<< Dzien6 | Wyprawa | >>

31.03.2006

Po długim spacerze i obiedzie wróciliśmy do hotelu. Jesteśmy zmęczeni, ale bardzo zadowoleni. Wycieczka się udała. Będziemy ją długo i wesoło wspominać. Teraz pakujemy nasze walizki. Pobudka jest zaplanowana na 2:30 a wyjazd z hotelu na 3:10. Będziemy długo czekać na lotnisku. Ale i tak warto przeboleć te drobne niedogodności po tak udanej wyprawie.


Uliczka handlowa w Antalyi

Dziś zwiedzaliśmy Antalye. Wystarczą na to spokojnie 2 godziny. Nie ma tu nic, co mogłoby przykuć uwagę na dłużej niż 5 minut. Przeszliśmy chyba przez wszystkie kolorowe uliczki. Na każdej z nich zaczepiał nas jakiś Turek zapraszając do kupienia dywanu, kurtki, obiadu albo czegos zupełnie nieprzydatnego ale bardzo drogiego. Z nielicznymi wyjątkami jest to miły zwyczaj. Uodporniliśmy się już na taikie "okazje". Ile można kupować kurtek?! Wszystkie nie zmieszczą się do walizki.

Miłosz

01.04.2006

Dojechaliśmy samolotem, autobusem, tramwajem i pieszo o naszego mieszkanka w Helsinkach. Nocne wstawanie bardzo nas zmęczyło. Idziemy odespać, a później przygotować relację z wyprawy

Miłosz